Geoblog.pl    pzet    Podróże    Bałkany 2009 - Ekspedycja Indkubator. Autostop.    Cluj-Napoca - Rumunska Tramwajgada.
Zwiń mapę
2009
08
wrz

Cluj-Napoca - Rumunska Tramwajgada.

 
Rumunia
Rumunia, Cluj-Napoca
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 793 km
 

Ahoj Marynarze!

Jaka jest Rumunia.. ? Pierwsze wrazenie piorunujace. Iscie europejskie Panstwo.. Ten kto mysli ze Rumunia jest zacofanym , biednym , brudnym krajem jest w bledzie. Drogi o niebo lepsze niz w Polsce , ceny bardzo podobne do naszych. Waluta : 1 euro = 4 leje. Fakt , trafilismy na najbardziej rozwinieta czesc kraju Transylwanie , ale przeciez zaczynalismy z Moldovy na polnocnym-wschodzie i tam tez bylo bardzo dobrze. Ludzie sa swietni , bardzo otwarci i rzyczliwi. Na wsiach panuje super pozytywny folk. Autostop dziala bardzo dobrze , czesto ludzie chca za niego pieniadze , ale prawie zawsze udaje nam sie jechac za darmoche.

Historia noclegu pierwszego.
Wyladowalsimy pod lasem , nad rzeka na skraju malej wioski. Skonczylismy nasze nieudolne proby zlapania jakiegokolwiek pojazdu o godz 17.00 i udalismy sie na polanke. Na polance pada pomysl.. Las , grzyby... GRZYBOBRANIE. Zostawilismy plecaki w namiotach i udalismy sie na zbiory. Po niespelna godzinie mielismy kurki , golabki i opienki. I tak .. powstal kolejny pomysl na autorskie danie Electro "PASTA a'la dary lasu" Zjedlismy , zyjemy , polecamy.

Historia noclegu drugiego.
Po nocy pod lasem i dosc niespokojnym snie wrocilismy spowrotem na trase. Po 5 minutach pierwszy STOP. Woz z konmi! Swietna jazda!!! Pozniej musielismy troszke poczekac , wkoncu dostalismy sie do wiekszego miasta wymienislimy pieniadze na rumunskie zjedlismy pyszne zupki "Ciorby" w lokalnej taniej restauracji , uzpelnilismy zapasy zywnosci w markecie i ... bylismy zmuszeni zagrac w marynarza. Otoz., zatrzymalismy wesolego kierowce , ktory niestety mial tylko jedno miejsce. Losowanie. Wiadomo , kto przegral.. Electro i "W ostatniej chwil" zostali , ja bylem zmuszony wsiasc. 100km strzelilo jak z bata. Moj kierowca okazal sie byc bardzo wyluzowanym trenerem psow. Coz , wysadzil mnie tuz przed kolejnym duzym miastem i obdarowal sowicie trzema swierzutkimi pstragami. Poprzedniej nocy po pascie z grzybkami postanowislimy , ze nastepnym naszym posilkiem beda pstragi z rumunskiej rzeki.. milismy je upolowac. Zrobilem to na trasie! Po ok. dwoch godzinach znow bylismy w calym skladzie. Nocleg nad malownicza rzeka z wysmienita kolacja. "W ostatniej chwili" jako doswiadczony rybak nauczyl nas patroszyc ryby , zbudowalismy grill z kamieni nad ogniskiem.. i usmarzylismy pstragi. Nie powstydzila by sie ich zadna powazna restauracja. Pstragi przepisu "w ostatniej chwili" wyborne. A na deser.. ziemniaki z ogniska. Istny kulinarny raj.

Historia ostatniej nocy. Nocleg trzeci.
Naszym celem byla Cluj-Napoca , gospodarcze i kulturalne centrum Transylwanii. Nie mielismy pojecia ze takie duze. Wyladowalismy w samym centrum miasta , bez planu i pomyslu na nocleg. Spotkalismy dobrego czlowieka mowiacego biegle po angielsku , ktory byl naszym 10 minutowym przewodnikiem. Opowiedzial co nieco o miescie i wskazal Youth Hostel "RETRO" za 40 lei za glowe. Tu zostalismy. Troche drogo , ale fajnie. PRYSZNIC! Intrnet za darmo , kuchnia i zbiorowa sypialnia. Z naszym nowym hiszpanskim znajomym DANEM ( gosc podrozuje po Europie motorem) , sprawdzilismy co noca w miescie piszczy. A piszcza.. LUDZIE. Trafilismy na tutejszych studentow , ktorzy ugoscili nas iscie krolewsko. Nagle nie wiadomo skad wybila polnoc a my w kilkunasto osobowej ekipie plynelismy z pradem.. Trafilismy do klubu "La gazeta" magiczne miejsce spotkan otwartych dusz i umyslow. Swietni undergroundowi dj-e i rodzinna atmosfera. Wrocilismy nad ranem.

Plan na dzis , jutro i pojutrze.
Nasi transylwanski znajomi zaoferowali nam nocleg i nalegaja zebysmy zostali. Ale czeka na Sybiu i ponad 2500 m.n.p.m - szczyt Siedmiogrodu. Bedziemy tam! Przynajmniej taki jest plan. Morze Czarne odpuszczamy , na rzecz Albanii. Niestety czas nie jest tak przyjazny jak Transylwanczycy. Na otarcie lez dostaniemy relacje z nad morza od polskiej pary autostopowej , ktora poznalismy dzis rankiem przez mgle i opary.
Cieszczie sie , czesc.
Pierduten , Electro , "W ostatniej chwili"


!Kacik Kulinarny!

Porcje dla trzech glodnych , biednych , smutnych , strudzonych , wycienczonych , smierdzacych ,
tracacych wiare , zagubionych , stojacych na granicy glupoty lub madrosci (jak kto woli)
BALKAN BOYSOW.

Pasta a'la dary lasu.
Skladniki : wszelkie grzyby lesne (kurki , golabki , opienki (lub cos co je przypomina)
paczka najtanszego makornu z biedronki (1,20zl)
dwie menazki rumunskiej wodny rzecznej (wazne by na brzegu rzeki lezaly buty , butelki
i reszta dziadostwa)
opakowanie przeterminowanego serka topionego z lwowskiego targu (45 gr za opakowanie)
Laczny koszt potrawy : 1,65 zl

Sposob przygotowania:
Zamknieta menazke z krystalicznie brudna woda wsadzamy w uprzednio dobrze
rozpalone ognisko (koszt drewna 0zl). Wode doprowadzamy do wrzenia (100 st. C)
Do zagotowanej wody wrzucamy makaron , czekamy az sie rozgotuje.
Do drugiej menazki wrzucamy uprzednio obrane grzyby (z obieraniem nie nalezy przesadzac
PAMIETAJ! Matka Ziemia karmi.) Grzyby gotujemy ok 30min (na wszelki wypadek , gdybysmy
zle ocenili gatunek , zycie masz tylko jedno) Do aromatycznego bulionu grzybowego dorzucamy
rozciapciany lwowski syr. Gdy juz zdamy sobie sprawe , ze popelnilismy blad , wyjmujemy
resztki nieroztopionego topionego serka. Mieszamy zawartosc obu menazek. Podajemy
oburacz. Smacznego.

P.S Jesli nie masz widelca , jedz patykiem. (Sposob "ostatniego w chwili")
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
Tjotia Halinka
Tjotia Halinka - 2009-09-08 20:11
Oj, chyba się dużo dzieje, że nie macie dla Nas czasu .?
 
szaman
szaman - 2009-09-08 20:16
Albo baluja tak gruba że nie ma kiedy napisać :)

pozdrowienia z krk :)

szzerokości panowie :>
 
M
M - 2009-09-11 11:19
"Gdy juz zdamy sobie sprawe , ze popelnilismy blad , wyjmujemy
resztki nieroztopionego topionego serka. " hehe rozbawiło mnie, wiecej fotek ej joł, powodzenia
 
pauuka zapauuka
pauuka zapauuka - 2009-09-12 11:10
chłopacy chyba bawicie się wyborowo ;D pewnie gryby was tak rozbawiają ;O pamiętajcie max 30 ;p
 
Lewa Lewandowska
Lewa Lewandowska - 2009-09-12 12:17
Grzybów nigdy na noc są ciężko strawne i możecie się struć i co ?
Niech czosnek będzie z Wami!

 
Isabelle
Isabelle - 2013-01-04 23:26
świetna story, tylko szkoda, że tka mało fociszek:)
 
 
pzet
Kuba Gołąb
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 30 wpisów30 155 komentarzy155 137 zdjęć137 0 plików multimedialnych0