Ahoj Marynarze.
Sytuacja przedstawia sie nastepujaco : jest godzina 21.25 , temp 12 st C. , zachmurzenie umiarkowane. O godz 23.15 wsiadamy w pociag , ktory za jedyne 80 chrywien na glowe zawiezie nas do Vadyl Siret na rumunskiej granicy. Szacowany czas przybycia godz. 8.10. Co wazne.. mamy wagon sypialny!!! Zatem nocleg w ruchomym komforcie. Wczorajsza noc uplynela nam pod znakiem blueasa. "W ostatniej chwili" akompaniowal ksiezycowi na dachu naszego hotelu , a my wiernie sluchalismy. Koncert w tak zacnym lokalu pozwala nam z duma stwierdzic , iz LWOW ZOSTAL ZDOBYTY!
Do zobaczenia w krainie wampirow!
Cieszcie sie , czesc.
Pierduten , Electro , "W ostatniej chwili"
!!! Wiadomosci z ostatniej chwili !!!
Nie minelo dwa dni , a 'W ostatniej" stracil juz recznik i okulary.. Czyzby brak doswiadczenia ? Nie wiem... ale skutecznie odbija to sobie lojac nas w pokera.
PS. Wszystko sie zmienia... stad wlasnie wyniklo
Ze odszedl "Janosik" , "Gestocken" jest dzis , Jo!