Geoblog.pl    pzet    Podróże    Bałkany 2009 - Ekspedycja Indkubator. Autostop.    Lwow! . . .
Zwiń mapę
2009
04
wrz

Lwow! . . .

 
Ukraina
Ukraina, Lwow
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 296 km
 
Ahoj Marynarze!!!

Dotarlismy do pierwszego punktu naszej podrozy - naszej bazy wypadowej na Balkany , naszego utrapienia i naszej fascynacji. Ale po kolei.. Po dobrym rozgrzaniu kciukow i ponad godzinnym wysilku z krakowskiego prokocimia zabral nas.. ksiadz! Brat Salezjanin zawiozl nas tuz przed Rzeszow. Rozmawialismy o podrozach , o motorach , o jego pracy i o szerokim swiecie , na ktorym nasz duchowny przyjaciel ma setki kumpli. Oprocz opatrznosci Bozej i duchowego wsparcia dostalismy rownierz namacalny podarek - cholernie mocna tabake od kumpli klerykow z Niemiec. Ow tabaka mierzy sie z sennoscia lepiej niz kawa. Dziekujemy i POZDRAWIAMY! Nocleg zafundowalismy sobie 5 metrow od miejsca , w ktorym wysadzil nas ksiadz. Fachowo przystrzyzony przez obsluge stacji BP trawniczek pomiedzy plotem , drzewami a chodnikem. Bylismy niewidzialni.. (przynajmniej ze stacji , gorzej od strony chodnika). Noc byla ciepla , namiot zbedny. Karimatki , pomiedzy nimi plecaki , kurtka pod glowe i lulu.. Noc spokojona , sen czujny , nad glowami pajaki. Pierwszy raz mialem okazje przyjrzec sie dokladnie procesowi plecenia pajeczyny od podstaw. Walka z fobia.. no i praktyczne zdobywanie wiedzy. Rankiem , po zacnym sniadaniu powrocilismy na trase. Do samej granicy wiozla nas swietna dziewczyna , pokazujac po drodze Przemysl , do ktorego sie przeprowadza. Piekne miasto!!! Polecamy kazdemu. Niewiele ponad 3h pociagiem od Krakowa. Perelka! Magiczna kraina polozona nad Sanem. Maja tam lokalny przysmak - slodkie bulki z ziemniakmi i kasza. Smakuje to.. hmm oryginalnie.

GRANICA.

MASAKRA. Przejscie w Medyce. Zewnetrzna granica Unii Europejskiej.. umownie , fizycznie i baaardzo namacalnie. Kontrola paszportowa blyskawiczna ze strony Polskiej , ze strony Ukrainskiej juz nie bylo tak szybko. Wypelnianie formularza (i tu pojawila sie przedemna moja szanowna Pani magister od Rosyjskiego , grozaca palcem.. miala racje.. rosyjski niezbedny , egzamin na dst..) - to wyobraznia - a rzeczywistosc? Niemila choc piekna pani w okienku. Przeszlismy! Jestesmy na Ukrainie. TOTALNE ZADUPIE. Sklep , trzy obdarte budynki na krzyz.. dziury w drogach , raz na czas przejezdzajacy Polonez i kilku taksowkarzy z szyderczym usmiechem.No i taka rozmowa..

Taksowkarz : Gdzie jedziecie?
Indkubator : Lwow..
T: Stoopeem?
I: Oczywiscie. Tylko ;).
T: Ho ho! Tam macie marszrutki , 15 chrywien i jestescie we Lwowie.
I: Dzieki.. Poprobujemy stopem.
T: Tu wielu takich jak wy...! Teraz nie chcecie dac ani chrywny , ale wieczorem oddalibyscie wszystkie pieniadze zeby z tad sie wydostac.. Panimajesz? / szyderczy usmiech.. 100 kilowego capa.

Probowalismy 15min.. nikt nie przyjechal. Do tego na ulicy pojawilo sie kilku pieszych postory taksiarza , z siekierami w reku.. Drwale? Obojetnie kto to byl. ... przekonali nas. Wzielismy autobus. Swoja droga.. 15 chrywien to ok 5zl, tanio.

Po ok 2 godzinnej podrozy po ukrainskich wertepach stalismy juz pod dworcem. Namierzylismy w sieci tani nocleg w Hotelu Arena.. i tam tez sie udalismy. 144 Chrywny za dwojke. Niezle.. ale uwaga.. dzis (bo zostajemy jeszcze jedna noc) placimy tylko 105 chrywien za piatke! Co daje ok 7zl za glowe. Hotel polozony na tylnim skrzydle cyrku ul. Horodocka 83. Polecamy wszystkim swira! Standard pokaza zdjecia!

Zwiedzanie.

Krakowska architektura , fatalany stan drog , zotle male autobusy i piekne kobiety o szczerym spojrzeniu , anielskich ksztaltach i bazarowym stylu. Do tego tanie dobre piwo , tanie , niedobre papierosy i bardzo tania , bardzo niedobra vodka. To pierwsze wrazenie , pierwszej nocy (do godziny 1.00)
Godzina 1.00. POLICJA. LEGALNA MAFIA. TERRORYSCI. W wolnym kraju? Jak?!!!?!
200 metrow od naszego hotelu , pieciu mundurowych zatrzymalo electro , grozac deportacja za , uwaga , chodzenie po chodniku pod wplywem alkoholu! (zaznaczam , ze szedl przyzwoicie bez potkniec i mocniejszych odchylen od kursu , do tego w zupelnej ciszy) Patrzac na zdarzenie z tylu , podbieglem i wstawilem sie za bratem. No bo jak to?! Okazuje sie , ze w klubie pic mozna , ale chodzic po chodniku pod wplywem juz nie. Przeszukali nas od stop do glow.. , zagladneli do portfelow i wydali werdykt. Pieniadze.. albo posterunek i deportacja. Oddalismy im wszystko co mielismy czyli 100 chrywien i puscili nas z laska , sami pewnie udajac sie do najblizszego monopolowego. Zostalismy napadnieci przez funkcjonariuszy. UWAGA ludzie wszystkich narodow. POLICJA UKRAINSKA to legalna mafia!!! Electro nie wygladal na zawianego , a panowie doczepili sie sadze , ze przez nietutejszy ubior.

Dzisiejszy dzien wygladal juz normalnie.. Polecamy wysoki zamek , najwyzszy punkt we Lwowie , powstaly na miejscu dawnego zamku dla ksiazat Ukrainskich.

Jutro udajemy sie w strone Rumunii. Chyba pociagiem.. Ukraina wydaje sie nie byc przyjazna autostopowicza. Do granicy mamy stostunkowo niedaleko wiec powaznie zastanawiamy sie nad koleja najlepiej do Satu Mare lub CluJ-Napoc'i. Czeka na nas TRANSYLWANIA!!!!

A teraz. . pada deszcz. .godzina 23.. siedze na dworcu w caffejce.. chlopaki czekaja na mnie gdzies w centrum.. Chlopaki??!! UWAGA!

!WIADOMOSCI Z OSTATNIEJ CHWILI!

Podczas Krakowskiego pozegnania niejaki Bienio Beduin ulegl magii wluczenia sie za pomoca wystajacego kciuka i nie majac nic.. zorganizowal sobie namiot , karimate , spiwor , kupil sobie czolowke , mape , konserwy i ruszyl za nami w poscig!!!!! Dzis jestesmy juz we trzech. A wlasciwie w pieciu liczac.. kompanow z Warszawy , ktorzy jutro ruszaja w zupelnie inna strone. Gorace pozdrowienia dla Oli za mieszkanie , prysznic , jajecznice , przesymatycznosc i ostrzerzenia , a takze dla Marty , Dagmary , Agnieszki i szalonego stopo-lapacza , ktory dodal otuchy. Dzieki wam "w ostatniej chwili" jest teraz z nami!!!

Cieszcie sie , czesc.
Pierduten , Elektro , "W ostatniej chwili."

Ps. Zdjecia dopiero z innej kafejki w innym miescie , bo tutaj nie da sie podlaczyc USB , wogole malo sie da. A pan , ktory jest tutaj szefem ma wszystkich w posladkach.

Ps2. UWAGA!. Electro zaatakowany przez natchnienie szykuje "PROJEKT-NIESPODZIANKE" , jutro pierwsza odslona.






 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (2)
DODAJ KOMENTARZ
K
K - 2009-09-04 23:15
EJYOINDO! trzeba było się w Tarnowie na lufeczkę zatrzymać ;)
 
M
M - 2009-09-07 23:12
Dobra lektura ale błedy rażą okrutnie, nie-z-przymiotnikiami piszemy razem i czasami dajemy "ó" zamiast "u" joł ;)
 
 
pzet
Kuba Gołąb
zwiedził 7% świata (14 państw)
Zasoby: 30 wpisów30 155 komentarzy155 137 zdjęć137 0 plików multimedialnych0