Ahoj Marynarze!
Po roku mniejszych i wiekszych wycieczek Indkubator znow na trasie. Godzine temu rozlozylismy nasza poczciwa mape Europy , mocno potargana od zachodniej flanki. Posklejalismy ja.. i skierowalismy wzrok na czysty , niepoplamiony i niepomiety poludniowy-wschod. Ten sam kontynent , ta sama mapa , a widok zupelnie inny. Ciezko sie przyznac , ale mamy po 24 lata i dopiero w tym miesiacu po raz pierwszy w zyciu przekroczymy wschodnia granice. W kregu naszych zainteresowan znajduje sie : Ukraina z Lwowem na czele, Rumunia , Bulgaria , Macedonia , Albania , Serbia , Czarnogora , Bosnia i Hercegowina , Wegry , Slowacja. Transylwania , Karpaty , dwa morza , balkanska rytmika , balkanski temperament, ludzkie historie. Hobby to obszerne , a portfele wychudzone. Sila rzeczy jestesmy nastawieni na spanie w namiocie , dach nad glowa pojawi sie tylko od swieta.
Ekipa i Ekwipunek.
Wczoraj tradycyjnie pozegnalismy sie z ludzmi , co zachwialo znacznie naszym ambitnym planem opuszczenia miasta przed poludniem. Jest 12.00 electro biega w majtkach popijajac wode źrodlana w znacznych ilosciach , z niepokojem zarkając co chwile w kierunku ubikacji. Zaraz bedziemy dopinac plecaki , ktore wydaja sie byc znacznie lzejsze niz w ubieglym roku. Zrezygnowalem z bongosow na rzecz aparatu. Teraz mamy dwa. Muzycznie nasza wyprawa straciła , estetycznie zyskała, a praktycznie bedziecie ogladac dwa razy wiecej zdjec. Garderoba zredukowana do minimum.. Ubezpieczenie - malo wazy. Kilka map , pare ksiazek, pocztowki dla naszych dobroczyncow, namiot , camping gaz i standardowy sprzet.
Electro zaserwowal nam juz pyszna zupke .. i chyba usnal.. Czas ruszac! Do zobaczenia na trasie.
Cieszcie sie , czesc.
Pierduten i Electro.
Ps. Jestesmy nieprzygotowani. W ubieglym roku bylismy bardziej zorganizowani i chyba bardziej spieci. W tym roku wiemy juz co nas czeka. Ale to chyba zludzenie. Na zachod jechalismy autostradami i glownymi trasami tranzytowymi , w Afryce spalismy w hotelach i mielismy ramowy plan podrozy... Teraz autostrad bedzie znacznie mniej , hotele tylko w ostatecznosci , a plan ogranicza sie do jednego slowa "Balkany". Jestesmy nastawieni na integracje miedzyludzka. To ludzie beda nas prowadzic , nie przewodniki. Wyprawa stanowi jedna wielka zagadke. Przyjemna zagadke...
Ps2. Pozdrowienia dla wczorajszych kompanów.
Ps3. Ciekawe gdzie dzis bedziemy spac.. Uwielbiam to.