Salam.
Zyjemy! Calkiem niezle zyjemy. Z Tangeru udalismy sie do stolicy - Rabatu , ktory przywital nas tanim hotelem na obrzezach mediny. Miasto jak na stolice bardzo spokojne , jedynie jego stara czesc jest bardzo ruchliwa. Turysci sa prawie niezauwazalni.. Rabat byl tez naszym pierwszym stpotkaniem z Moceanem , tak roznym od morza. Przyplywy potrafia zaskakiwac podczas plazowej drzemki , a dlugie fale maja potezna moc. Mocean zalal nam rzeczy. Po dwoch dniach pomieszkiwania w stolecznym miescie ocierajac sie o Casablanke , pociagowo-autobusowym transportem wyladowalismy w wietrznym miescie As-Sawira , ok 600 km na poludnie od Tangeru ,rowniez na wybrzezu. Pieknie tu. Wioska rybacka , tradycyjna stocznia , Mocean , Plaza pod starymi miejskimi murami , wyspy , skaly i pyszne jedzenie za grosze. Odpoczywamy , poznajemy kazdy zakatek miasta i integrujemy sie z Arabami przy ich tradycyjnych strawach. Ramadan jakby mniej odczuwalny , niz w Rabacie. Jutro ruszamy na wschod do Marakeszu , stamtad albo na polnoc w kierunku Fezu , albo na poludnie , sprobowac zalapac sie na jakas pustynna wyprawe. Na koniec napewno zajrzymy z slawetne gory RiF.
Cieszcie sie , czesc.
P.S Jest fajnie.
P.S Rodzine pozdrawiamy zawsze i w calosci , lecz teraz jest czas na pozdrowienie ZIOMOW. Uwaga. Wujek Kouczan-Pouczan z rodzina , Gremolinozord , Wojt Lekkie piorko , Hauczan-wielkopouczan , BeDoIDoDuin , Stefogluten , Lolec stolec , Envidia , LessStress brothers ,Afrodef, duch milczy z uporem , obowiazkowo Gejzemordomandolina , Siejkowski , niewierny Tomasz z Niewiadowa , Tyszanie , Zawirusowany , Szaman , Aleksander Hrabia Fredro , Lipowska , Przemek , Gombs , Habusz , Haszmed , Kamila i Agata , Lyski , Maciej , Pam siostra i cala rodzina z Miechowa. Maclaw 1 szermierz (ale slaby) , Ewa z Opola , dr Migens z zona , Wojciech Cejrowski , Bobby McFerrin oraz wszystkie piekne niewiasty niespotkane na naszej drodze
P.S Po poranku w porcie spalismy od 16 do 20
P.S Maja tu swietna muzyke , kilka plyt napewno przyjedzie do Polski. Piesni Mali powalaja na kolana.
P.S Internet dziala tak jak u nas w Polsce w czasach modemow i linni telefonicznych.